Zachowywanie Willa przechodziło ludzkie pojęcie. Wszyscy mu ustępowali i pobłażali bo przecież był w trudnej sytuacji, ale takie gierki to nie ze mną. Will zachowywał się jak dzieciak.
- Słuchaj! - powiedziałam, gdy tylko uchyliłam drzwi mojego pokoju ale jego tu nie było. Przed chwilą wyraźnie widziałam, ze zmierzał schodami na górne piętro, więc musiał gdzieś tu być. Przeszukałam łazienkę i pokoje dwóch braci ale ani śladu żywego ducha.
Zostało jeszcze poddasze !! Przypomniałam sobie, słysząc pobrzękiwanie gitary.
- Grasz na wiośle? - zapytałam, gdy tylko zobaczyłam chłopaka. Nie wiedziałam jak zareaguje na moją obecność tutaj ale szczerze powiedziawszy nie mnie to nie obchodziło. Może od wczoraj jest mroczny i tajemniczy ale to moje terytorium.!
- Ta.. - mruknął pod nosem. Nie wiedziałam jak ciągnąć rozmowę więc usiadłam na jednym z foteli i wzięłam do reki nuty należące do Emilly. Zapomniała je wziąć po ostatniej próbie w zespole.
- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać. - odezwał się Will po chwili milczenia.
- Ja z tobą też nie. - odparłam spokojnie patrząc chłopakowi w oczy. - Mówiąc szczerze nie leży mi twoje zachowanie. - Byłam szczera aż do bólu.
Prychnął.
- Rozumiem, że jest ci ciężko i masz prawo być przygnębiony a do tego starasz się o zmianę wizerunku ale bez przesady okej? - kontynuowałam.
Miałam już wychodzić, gdy dodałam coś jeszcze:
- Dziś wieczorem mamy tu próbę. Dobrze by było gdybyś nam nie przeszkadzał. - powiedziałam i wyszłam.
Żegnając się z przyjaciółmi nie mogłam uwierzyć w to co się stało.
Wszystko szło dobrze dopóki Sebastian nie zwyzywał na żarty tego, kto ostatni stroił gitarę. Pech chciał, że tą osobą był Will. Słowa, które wyleciały z niewyparzonej gęby Seby, wcale nie musiały być obraźliwe aby go urazić. Tak czy siak doszłoby do bójki.
Byłam tym przerażona i pewna zarazem, że Will zrobił to specjalnie. Chciał być nieposłuszny i jednak nie spełnił mojej prośby. Opatrując w łazience krwawiący nos Seby i wybity palec, miałam ogromne poczucie winy.
- Nic się nie martw. - pocieszał mnie poszkodowany. - Palant z niego i tyle.
- Nie mów tak. - upomniałam go, bo pomimo, że Will też nie uszedł bez szwanku mógłby znowu rzucić się na chłopaka z pięściami.
- Co jak co ale bić się nie umiesz. - powiedział, chichocząc Martin.
- To trzeba było mi pomóc! - żachnął się Sebastian.
Niemniej jednak nie tylko ja czułam złą energię jaką emitował Will. Claudia i Emilly na samym początku stwierdziły, że niezłe z niego ciacho ale po zaistniałym incydencie nie chciały mieć z nim nic wspólnego.
Ja niestety czułam na odwrót. Jego tajemniczość i temperament zamiast mnie przerażać, przyciągały mnie i to ze zdwojoną siłą. Nie byłam w stanie nic na to poradzić ale uważałam, że od kiedy Will zmienił wizerunek z grzecznego chłopca na złoczyńcę, pociągał mnie jeszcze bardziej.
- Słuchaj! - powiedziałam, gdy tylko uchyliłam drzwi mojego pokoju ale jego tu nie było. Przed chwilą wyraźnie widziałam, ze zmierzał schodami na górne piętro, więc musiał gdzieś tu być. Przeszukałam łazienkę i pokoje dwóch braci ale ani śladu żywego ducha.
Zostało jeszcze poddasze !! Przypomniałam sobie, słysząc pobrzękiwanie gitary.
- Grasz na wiośle? - zapytałam, gdy tylko zobaczyłam chłopaka. Nie wiedziałam jak zareaguje na moją obecność tutaj ale szczerze powiedziawszy nie mnie to nie obchodziło. Może od wczoraj jest mroczny i tajemniczy ale to moje terytorium.!
- Ta.. - mruknął pod nosem. Nie wiedziałam jak ciągnąć rozmowę więc usiadłam na jednym z foteli i wzięłam do reki nuty należące do Emilly. Zapomniała je wziąć po ostatniej próbie w zespole.
- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać. - odezwał się Will po chwili milczenia.
- Ja z tobą też nie. - odparłam spokojnie patrząc chłopakowi w oczy. - Mówiąc szczerze nie leży mi twoje zachowanie. - Byłam szczera aż do bólu.
Prychnął.
- Rozumiem, że jest ci ciężko i masz prawo być przygnębiony a do tego starasz się o zmianę wizerunku ale bez przesady okej? - kontynuowałam.
Miałam już wychodzić, gdy dodałam coś jeszcze:
- Dziś wieczorem mamy tu próbę. Dobrze by było gdybyś nam nie przeszkadzał. - powiedziałam i wyszłam.
Żegnając się z przyjaciółmi nie mogłam uwierzyć w to co się stało.
Wszystko szło dobrze dopóki Sebastian nie zwyzywał na żarty tego, kto ostatni stroił gitarę. Pech chciał, że tą osobą był Will. Słowa, które wyleciały z niewyparzonej gęby Seby, wcale nie musiały być obraźliwe aby go urazić. Tak czy siak doszłoby do bójki.
Byłam tym przerażona i pewna zarazem, że Will zrobił to specjalnie. Chciał być nieposłuszny i jednak nie spełnił mojej prośby. Opatrując w łazience krwawiący nos Seby i wybity palec, miałam ogromne poczucie winy.
- Nic się nie martw. - pocieszał mnie poszkodowany. - Palant z niego i tyle.
- Nie mów tak. - upomniałam go, bo pomimo, że Will też nie uszedł bez szwanku mógłby znowu rzucić się na chłopaka z pięściami.
- Co jak co ale bić się nie umiesz. - powiedział, chichocząc Martin.
- To trzeba było mi pomóc! - żachnął się Sebastian.
Niemniej jednak nie tylko ja czułam złą energię jaką emitował Will. Claudia i Emilly na samym początku stwierdziły, że niezłe z niego ciacho ale po zaistniałym incydencie nie chciały mieć z nim nic wspólnego.
Ja niestety czułam na odwrót. Jego tajemniczość i temperament zamiast mnie przerażać, przyciągały mnie i to ze zdwojoną siłą. Nie byłam w stanie nic na to poradzić ale uważałam, że od kiedy Will zmienił wizerunek z grzecznego chłopca na złoczyńcę, pociągał mnie jeszcze bardziej.
Bardzo mi się podoba , pisz dalej ! ;)
OdpowiedzUsuńuhuhu. dzieje się,dzieje . kurde , niech ten Will zacznie się przyzwoicie zachowywać bo już mam go dość ;| ;p
OdpowiedzUsuńchce dalej, dalej ;)
OdpowiedzUsuńpisz szybko, pozdrawiam ;)
Fajne ;D Pisz szybko kolejny rozdział ! ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://the-rhythm-of-the-life.blogspot.com/
Nie długo nowy pościk :D
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńDodałam i liczę na rewanżyk ;*
świetne! bardzo mnie zaciekawił , czekam na kolejny! :)
OdpowiedzUsuńdodałam i zapraszam do siebie : http://wojnadomowa.blogspot.com/
liczę na rewanż :)
świetny blog, podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńDodałam się do obserwatorów i licze na to samo
my-style-and-design.blogspot.com
ekstra!!!!
OdpowiedzUsuńProszę zajrzyj do mnie zaoberwuj skomentuj ja zrobię to samo ! ♥ www.oliwiaa-blog.blogspot.com
thanks for good posting! I like reading your blog!
OdpowiedzUsuń