- No, no! Kogo ja tu widzę ? - Jessica zadała pytanie, na które nie należało odpowiadać, przedzierając się przez szkolny korytarz w moją stronę.
- Siemasz! - przywitałam ją cieplutko.
- Jak tam weekend? Widziałaś już tego nowego praktykanta? Ciacho, co nie?
- Tak przystojny. - przytaknęłam od niechcenia. Przez dwa dni nie widzenia się z nią zapomniałam, ze je tylko jedno w głowie.
- Ty! Tylko mi go nie podrywaj! Zrozumiano? - mówiąc to wykonała znaczący gest, że będzie mieć mnie na oku.
- Ma się rozumieć - powiedziałam z uśmiechem.
- A co tam z Danielem?
- Uch!.. Co wy macie z tym Danielem?! Nie wiem! Rozumiesz?! Nie wiem i nie chcę wiedzieć! Nie obchodzi mnie czy chodzi z tą głupią Katheriną czy nie! <głupią, że z nim chodzi - nie, że jestem zazdrosna> Ich wybór.! Chcę po prostu o nim zapomnieć i nie myśleć bo wspomnienia z jego udziałem są dość przykre!...
- Kochana.. Nie bulwersuj się. - powiedziała najspokojniej w świecie mimo, iż przed chwilą na nią nawrzeszczałam.
- Siemasz! - przywitałam ją cieplutko.
- Jak tam weekend? Widziałaś już tego nowego praktykanta? Ciacho, co nie?
- Tak przystojny. - przytaknęłam od niechcenia. Przez dwa dni nie widzenia się z nią zapomniałam, ze je tylko jedno w głowie.
- Ty! Tylko mi go nie podrywaj! Zrozumiano? - mówiąc to wykonała znaczący gest, że będzie mieć mnie na oku.
- Ma się rozumieć - powiedziałam z uśmiechem.
- A co tam z Danielem?
- Uch!.. Co wy macie z tym Danielem?! Nie wiem! Rozumiesz?! Nie wiem i nie chcę wiedzieć! Nie obchodzi mnie czy chodzi z tą głupią Katheriną czy nie! <głupią, że z nim chodzi - nie, że jestem zazdrosna> Ich wybór.! Chcę po prostu o nim zapomnieć i nie myśleć bo wspomnienia z jego udziałem są dość przykre!...
- Kochana.. Nie bulwersuj się. - powiedziała najspokojniej w świecie mimo, iż przed chwilą na nią nawrzeszczałam.