środa, 25 kwietnia 2012

22. W domu Willa.

Dni mijały bardzo szybko.. Szkoła, dom studio. - Nauka, prace domowe i śpiewanie. I tak aż do dzisiaj, kiedy to miałam się spotkać z Willem.
Przemierzałam właśnie samotnie drogę ze szkoły do domu, rozmyślając o tym jak powiadomić rodziców o mojej jedynce z matematyki.. Czy dadzą się nabrać na to, że nauczycielka się na mnie uwzięła ? Lub, że zadania były bardzo trudne? <to nie byłoby kłamstwo, bo dla mnie naprawdę były trudne>
Nagle mój telefon zawibrował. Pełna nadziei, że wiadomość pochodzi od Anonima, czym prędzej wyciągnęłam telefon z torby. Niestety nadawcą esemesa była mama, która chciała żebym jak najszybciej wróciła do domu.

środa, 11 kwietnia 2012

21. Propozycja.

Gdy wyszliśmy ze studia nagrań, był już wieczór. Siedzieliśmy tam ponad trzy godziny i byliśmy padnięci. Jedyne o czym marzyłam to odpoczynek ale jeżeli Gregory kazałby jeszcze coś zrobić byłam gotowa stawić się z uśmiechem na twarzy i wykonać dane polecenie..
Nie miałam pojęcia czym ten człowiek zasłużył sobie na takie oddanie ale byłam pewna, że nie tylko ja jestem w stanie się poświęcić.. Swoją miłością do muzyki Gregory przyciągał nas wszystkich..
Jednakże do domu mieliśmy wrócić dopiero po udoskonaleniu naszych dzisiejszych wypocin.. Nagraliśmy w sumie cztery piosenki co było wielkim sukcesem..