- Wyjdźcie stamtąd, proszę. - powiedział Gregory.
Posłusznie wyszliśmy z zadowolonymi minami. Daliśmy z siebie 100% i byliśmy pewni, że piosenka wyszła doskonale. Tak. Wszyscy byliśmy pewni chociaż przez chwilę, dopóki nie zauważyliśmy miny Gregory'a.
Usiedliśmy na podłodze obok foteli <dlatego, że one były zajęte przez Evę i Margaret> a Gregory puścił nam to co przed chwilą nagraliśmy. Ryk był okropny! Szczerze mówiąc to w ogóle nie była piosenka..
Nie wiedzieliśmy co powiedzieć
- Kochani - zaczął macie przeogromny talent ale nie do końca umiecie go wykorzystać.. Wszystkie pomyłki i niedociągnięcia. To wszystko słychać.. i to w dużo, dużo większym stopniu niż może się to wam wydawać.
Margaret, Eva i my milczeliśmy.
Czyżby z zespołu nici?
Emily zbierało się już płacz.
- Widać było po was, że się staracie - kontynuował - ale zdecydowanie za bardzo.. Julio.. - zwrócił się do mnie - masz piękny głos ale trzymasz go na uwięzi. Daj mu odpłynąć moja droga. Nie bój się zafałszować. Nie wiem czy to ze strachu ale słychać cię jakbyś miła w gardle gwoździe. Jakbyś się dusiła a sama wiesz, że to nie brzmi zbyt dobrze. Masz bardzo oryginalną barwę głosu ale jeżeli nie zatopisz się w muzyce, nie poddasz się emocją i nie wydobędziesz z siebie tego co piękne, słyszeć będziemy kruka mimo, iż w środku tkwi skowronek. - kiwnęłam głową na wznak, że go rozumiem, i że postaram się jego skazówki wprowadzić w życie.
- Claudio i Sebastianie - tym razem słowa skierował do nich - moi wspaniali gitarzyści. Żeby grać tak jak wy trzeba mieć ręce i palce do tego stworzone. Naprawdę wam tego zazdroszczę ale musicie pamiętać o jednym. Mianowicie, jeżeli już decydujecie się na zagranie jakiejś tam nuty to dociągnijcie to do końca.. tak aby to brzmiał jak należy. - W tym momencie wybuchł gromkim śmiechem.
- Okkej... wiem, ze mnie nie wyraziłem się zbyt jasno, ale mnie rozumiecie co nie? Wiecie o co chodzi?
- Mniej, więcej - odpowiedzieli jednogłośnie też z uśmiechem na twarzach.
- Martinie - zwrócił się do niego Gregory - Ty to masz siłę. Żeby tak walić w perkusję jak ty to też trzeba być kimś. Ale mimo pozorom to nie jest wystarczająco dużo. Perkusja to instrument, na którym można się wyżyć. Można pozwolić sobie wyrzucić wszystkie emocje a ty nie wiedzieć czemu się boisz. A weź tak przywal porządnie... zobaczysz, że ci się spodoba..
- No i na koniec Emily.
Dziewczyna w tym momencie spuściła głowę.
- Ach ta nasza Emily. Ty kochana.. grasz najlepiej. Znasz się na swojej robocie i... no cóż.. nic dodać nic ująć. Oby tak dalej.
Emily spojrzała na niego i lekko się zarumieniła.
Nastąpiła cisza... wszyscy patrzyliśmy na Gregora z nadzieją, że jeszcze coś powie. Uparcie nie mówił nic.
- No to może spróbujemy jeszcze raz? - ciszę przerwała Eva.
Posłusznie wyszliśmy z zadowolonymi minami. Daliśmy z siebie 100% i byliśmy pewni, że piosenka wyszła doskonale. Tak. Wszyscy byliśmy pewni chociaż przez chwilę, dopóki nie zauważyliśmy miny Gregory'a.
Usiedliśmy na podłodze obok foteli <dlatego, że one były zajęte przez Evę i Margaret> a Gregory puścił nam to co przed chwilą nagraliśmy. Ryk był okropny! Szczerze mówiąc to w ogóle nie była piosenka..
Nie wiedzieliśmy co powiedzieć
- Kochani - zaczął macie przeogromny talent ale nie do końca umiecie go wykorzystać.. Wszystkie pomyłki i niedociągnięcia. To wszystko słychać.. i to w dużo, dużo większym stopniu niż może się to wam wydawać.
Margaret, Eva i my milczeliśmy.
Czyżby z zespołu nici?
Emily zbierało się już płacz.
- Widać było po was, że się staracie - kontynuował - ale zdecydowanie za bardzo.. Julio.. - zwrócił się do mnie - masz piękny głos ale trzymasz go na uwięzi. Daj mu odpłynąć moja droga. Nie bój się zafałszować. Nie wiem czy to ze strachu ale słychać cię jakbyś miła w gardle gwoździe. Jakbyś się dusiła a sama wiesz, że to nie brzmi zbyt dobrze. Masz bardzo oryginalną barwę głosu ale jeżeli nie zatopisz się w muzyce, nie poddasz się emocją i nie wydobędziesz z siebie tego co piękne, słyszeć będziemy kruka mimo, iż w środku tkwi skowronek. - kiwnęłam głową na wznak, że go rozumiem, i że postaram się jego skazówki wprowadzić w życie.
- Claudio i Sebastianie - tym razem słowa skierował do nich - moi wspaniali gitarzyści. Żeby grać tak jak wy trzeba mieć ręce i palce do tego stworzone. Naprawdę wam tego zazdroszczę ale musicie pamiętać o jednym. Mianowicie, jeżeli już decydujecie się na zagranie jakiejś tam nuty to dociągnijcie to do końca.. tak aby to brzmiał jak należy. - W tym momencie wybuchł gromkim śmiechem.
- Okkej... wiem, ze mnie nie wyraziłem się zbyt jasno, ale mnie rozumiecie co nie? Wiecie o co chodzi?
- Mniej, więcej - odpowiedzieli jednogłośnie też z uśmiechem na twarzach.
- Martinie - zwrócił się do niego Gregory - Ty to masz siłę. Żeby tak walić w perkusję jak ty to też trzeba być kimś. Ale mimo pozorom to nie jest wystarczająco dużo. Perkusja to instrument, na którym można się wyżyć. Można pozwolić sobie wyrzucić wszystkie emocje a ty nie wiedzieć czemu się boisz. A weź tak przywal porządnie... zobaczysz, że ci się spodoba..
- No i na koniec Emily.
Dziewczyna w tym momencie spuściła głowę.
- Ach ta nasza Emily. Ty kochana.. grasz najlepiej. Znasz się na swojej robocie i... no cóż.. nic dodać nic ująć. Oby tak dalej.
Emily spojrzała na niego i lekko się zarumieniła.
Nastąpiła cisza... wszyscy patrzyliśmy na Gregora z nadzieją, że jeszcze coś powie. Uparcie nie mówił nic.
- No to może spróbujemy jeszcze raz? - ciszę przerwała Eva.
super rozdział! :D
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCoś mi tu nie pod pasowało.Tylko problem w tym,że nie wiem co.Może się czepiam ale jest delikatny chaos choć notka krótka.Wyłapałem jedno porównanie,które w sumie ten chaos zrównało z ziemią i tak wszystko podsumowując to rozdział nie najgorszy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
♥
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, u mnie nowa notka ;);*
Fajnee :d
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do nas.
też mam na imię Julia, hohoh : D
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Świetny blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Super...!
OdpowiedzUsuńŚwietne ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:]
o matko, czekam czekam czekam dalej! a ogólnie, to swietny blog! :D wpadnij do mnie :* obserwuj, jesli Ci sie blog podoba (: masz twittera? followujemy sie? :D twitter.com/viktoriapoland
OdpowiedzUsuń